Konsumenci bardzo często nie zdają sobie sprawy z tego, że wiele używanych przez nich produktów poddawanych jest testom na żywych organizmach, najczęściej zwierzętach. Są to nie tylko kosmetyki, ale również leki czy na przykład papierosy. Na szczęście z roku na rok świadomość konsumentów rośnie, a co za tym idzie zwiększa się popyt na produkty ekologiczne i przyjazne zwierzętom. Czym są testy na zwierzętach oraz jakie kosmetyki i inne produkty są w ten sposób testowane?
Co to znaczy testowanie na zwierzętach?
Zakres czynności związanych z prowadzeniem badań na zwierzętach jest bardzo szeroki. Testowanie na zwierzętach to każda inwazyjna lub nieinwazyjna metoda prowadzenia badań na organizmach żywych, innych niż człowiek. To wszelkie działania, które w celu osiągnięcia wyników naukowych lub edukacyjnych powodują u zwierzęcia ból, cierpienie lub stres. Są to również wszelkie czynności związane z rozmnażaniem zwierząt oraz modyfikacje genetyczne, które mają miejsce w atmosferze dużego dyskomfortu, bólu oraz stresu u zwierzęcia.
Sytuacja prawna w Polsce oraz w Unii Europejskiej dopuszcza wykonywanie procedur testowych na zwierzętach. Działania te są odpowiednio regulowane prawnie, jednak mimo wszystko w żaden sposób nie chronią zwierząt przed bólem i cierpieniem. Do badań laboratoryjnych najczęściej wykorzystywane są takie zwierzęta, jak szczury, myszy, króliki,
psy, koty, małpy czy żaby.
Co jest testowane na zwierzętach?
Zakres podmiotowy dla tego typu testów jest naprawdę szeroki i obejmuje wiele branż.
Najbardziej nagłośnione medialnie jest testowanie na zwierzętach produktów kosmetycznych oraz leków. Niestety to tylko niewielka część testowanych produktów, o dużej części z nich konsumenci nie zdają sobie sprawy. Takim produktem są na przykład papierosy i inne wyroby tytoniowe. Szkodliwość tytoniu oraz substancji smolistych zawartych w papierosach jest testowana na zwierzętach, głównie psach. Zwierzęta przez wiele godzin zmuszane są do wdychania szkodliwych substancji. Oprócz produktów konsumenckich testy na zwierzętach obejmują też badania stanów lękowych, agresji, wytrzymałości psychicznej i fizycznej czy ocena wpływu promieniowania radioaktywnego i ultrafioletowego.
Które kosmetyki są testowane na zwierzętach?
Szczegółowa lista firm praktykujących testowanie produktów na zwierzętach dostępna jest na stronie organizacji PETA, która od lat walczy o prawa zwierząt. To wiarygodne źródło wiedzy, biorąc pod uwagę fakt, że wiele firm ukrywa prawdziwe oblicze swoich działań i zlecają testy podmiotom zewnętrznym. Niestety wśród marek wykonujących testy na
zwierzętach nadal znajdują się największe i najpopularniejsze koncerny kosmetyczne.
Do najpopularniejszych producentów, biorących udział w niechlubnym procederze, należą między innymi:
- Johnson & Johnson,
- Procter & Gamble,
- L’Oréal, Garnier,
- Maybelline,
- Max Factor,
- Nivea
- Sephora Cosmetics,
- Wella,
- Yves Rocher,
- Estee Lauder,
- Lancome,
- Henkel (Schwarzkopf, Fa, Syoss).
Alternatywa dla testów na zwierzętach
Wiele firm tłumaczy swoje zachowanie bezpieczeństwem klientów. Wydawać by się mogło, że nie ma innego sposobu na wykluczenie szkodliwości kosmetyków. Nic bardziej mylnego. Współczesna nauka wypracowała alternatywne metody dla testów zwierzęcych. Są to
między innymi modelowanie komputerowe czy testy In Vitro, wykonywane na komórkach. Na rynku pojawia się coraz więcej producentów, którzy rezygnują z testowania produktów na zwierzętach i wykorzystują alternatywne metody badań.
Wciąż rosnąca świadomość konsumentów wymusza na producentach pewne zachowania i mechanizmy. Rosnący popyt na produkty przyjazne zwierzętom sprawia, że coraz więcej firm rezygnuje z tego typu działań. Wytwarzanie kosmetyków nietestowanych stała się również pewnego rodzaju strategią. Kreowanie marki jako przyjaznej środowisku i zwierzętom daje konkurencyjną przewagę. Jeśli trend nadal będzie się utrzymywał, bardzo prawdopodobne jest, że z czasem również największe marki zrezygnują z prowadzenia badań z udziałem zwierząt.
